Q Zmianom

Niedawno na portalu Uniwersytetu SWPS pojawiła się ciekawa rozmowa Joanny Gutral z dr Ewą Pragłowską na temat lęku przed koronawirusem. Możecie ją odtworzyć tutaj:  https://www.swps.pl/strefa-psyche/blog/relacje/21375-jak-radzic-sobie-z-lekiem-przed-koronawirusem Poniżej prezentujemy nasze wnioski po wysłuchaniu tej rozmowy. Takie streszczenie-komentarz do webinaru „Jak radzić sobie z lękiem przed koronawirusem” dla osób, które wolą czytanie niż słuchanie. LĘK PRZED KORONAWIRUSEM Lęk, który odczuwamy obecnie, jest trochę inny niż lęk na co dzień - znajdujemy się w sytuacji poważnej. Dzięki świadomości, że nasz czas jest ograniczony, żyjemy, cieszymy się, realizujemy plany. Czas naszego odejścia jest w sferze domysłów, nie poświęcamy mu uwagi świadomie. Koronawirus jest realnym zagrożeniem i konfrontuje nas z tym, że możemy zachorować, a nawet odejść - to budzi jeden z najsilniejszych lęków w jaki jest wyposażony człowiek - lęk przed śmiercią. LĘK CZY STRACH? Dziś

Postęp nauk o człowieku, w tym neuronauk, pozwolił badaczom odkryć, że uczenie się wpływa na strukturę mózgu i zmienia jego funkcjonowanie. To oznacza, że nowa informacja zmienia fizycznie nasz mózg. Pomiędzy neuronami - które transportują informację do odpowiednich struktur mózgu – tworzą się nowe powiązania. Ten proces nazywamy neuroplastycznością mózgu. Ciekawe, że nawet nauka gry na pianinie sprawia, że neurony zwiększają swoją powierzchnię, dzięki czemu szybciej i sprawniej przekazują pomiędzy sobą informacje. Początkowo nauka melodii wymaga więcej wysiłku i częstszych powtórzeń. Z czasem uczeń sam czuje, że poziom jego gry wzrósł. Zaczyna grać na instrumencie coraz lepiej i przychodzi mu to z większą łatwością, a melodia, która wydobywa się spod jego palców jest coraz bardziej zaawansowana. To oznacza, że uczeń nabył nowe umiejętności. Istnieją też tacy muzycy, którzy nie potrafią nawet czytać nut, a mimo to tworzą przepiękne melodie. Okazuje się, że takie osoby nie wiedzą naw